Edukacja zdalna- 25.03.2020r.
W ostatnim czasie staraliśmy się odszukać oznak nadchodzącej wiosny. Rozmawialiśmy o wiosennych zmianach przyrody – powracających ptakach, pierwszych wiosennych kwiatach, pączkach na drzewach, baziach. Utrwalaliśmy znajomość nazw dni tygodnia. Wyjaśniliśmy sobie znaczenie powiedzenia „w marcu jak w garncu”.
Podejmowaliśmy próby czytania wyrazów z poznanych liter.
Do poczytania…
Grzegorz Kasdepke
„Przysłonia”
(Kacperiada. Opowiadania dla łobuzów i nie tylko)
Mój synek, Kacper, robi się coraz bardziej przemądrzały. A wszystko przez przedszkole, gdzie go uczą różnych rzeczy. Na przykład ostatnio, gdy ubieraliśmy się przed wyjściem na spacer, wypalił, ni stąd, ni zowąd: – Kiedy luty, obuj buty! – Przecież już marzec… – spojrzałem na niego zdziwiony.
Kacper westchnął ciężko. – Tato, ty chyba nie wiesz, co to są „przysłonia”… Rzeczywiście, nie wiedziałem, co to są „przysłonia”. – To są takie… – próbował mi wyjaśnić Kacper. – Takie…mądre zdania! – A! Przysłowia! Teraz rozumiem… Wyszliśmy na podwórko. Świeciło słońce, było cieplutko. Sople lodu spuściły na kwintę swe zakatarzone nosy. Kacper zaczął podskakiwać, robić skłony, machać rękami – zastanawiałem się nawet przez chwilę, czy nie zwariował. – Synu, co ty robisz? – zapytałem. – Gimnastykuję się!… – wysapał Kacper. – W zdrowym ciele zdrowy duch!
Naraz poślizgnął się i rymsnął na ziemię. – Gdyby kózka nie skakała… – nie mogłem powstrzymać się od złośliwości – toby nóżki nie złamała. – Nie złamałem nóżki!… – powiedział, leżąc na śniegu.
– Przecież to tylko przysłowie. Kozą też nie jesteś… (…).
Zabawa w rymy
Mówimy dziecku początek zdania, dziecko je kończy:
Lata osa koło… (nosa).
Lubią dzieci, gdy słońce… (świeci).
Po dolinie strumyk… (płynie).
Trochę deszczu, trochę słońca i tak bez… (końca).
Lubię lody dla… (ochłody).
Zagadki
• Jak się nazywa ta pora roku, co rozkłada zielony dywan wokół? (wiosna)
• Szarzeje i niknie w jesieni, a wiosną na łące znów się zieleni. (trawa)
• Czarno-biały fraczek, buciki czerwone. Umykają żaby, gdy idzie w ich stronę. (bocian)
• Myszek nie łowią, ptaszków nie jedzą te szare kotki, co na drzewach siedzą. (bazie)
• Gniazdko z błota lepi, pod dachu okapem. Przylatuje z wiosną, by uciec wraz z latem.
(jaskółka)
• Kiedy wiosna z wonnych kwiatów płaszcz na drzewa kładzie, one znoszą kwietny pyłek
do swych domków w sadzie. (pszczoły)
• Jak się te białe kwiatki nazywają, które spod śniegu główki wychylają? (przebiśniegi)
• On pierwszy do nas z ciepłych krajów wrócił i nad polami teraz piosenkę nuci. (skowronek)
• Nie chodzą lecz skaczą. Nad stawem mieszkają. Gdy wieczór zapadnie, na głosy śpiewają.
(żaby)
• Kolejno po sobie, przychodzą co dzień. Bardzo się wydłużają, kiedy wiosnę powitają. (dni)
„Gimnastyka buzi i języka” – zabawy logopedyczne
„Wąchamy wiosenne kwiaty” – zabawa oddechowa. Dziecko nabiera powietrze nosem do brzucha, a następnie wypuszcza je buzią, mówiąc: aaaaach (zachwyca się urokiem wiosennego kwiatka).
„Żaba łapie muchę” – ćwiczenia warg i języka. Dziecko naśladuje ciche bzyczenie muchy. Na umówiony gest wysuwa szeroki język jak najdalej do przodu, robi „łyżeczkę” i chowa język.
„Rechot żaby” – ćwiczenia mięśni policzków. Dziecko nadyma policzki, zatrzymując w nich powietrze. Następnie naciska je palcami wskazującymi, wolno wypuszczają powietrze z jednoczesnym prychnięciem.
„Złapana mucha” – ćwiczenia języka. Dziecko przy zaciśniętych ustach wypycha policzki końcem języka od środka (w różnych kierunkach) – naśladuje lot muchy złapanej przez żabę.